Zdrowe, naturalnie jedwabiste włosy potrzebują maksymalnie ostrożnej i delikatnej pielęgnacji. Organiczne masło buriti wzmacnia włosy i napełnia je siłą, ekstrakt bambusa dodaje im miękkości, proteiny jedwabiu wygładzają i napełniają niesamowitym blaskiem.
Produkt nie zawiera:
SLS, SLES, parabenów, produktów z przerobu ropy naftowej, PEG, glikoli, chemicznych filtrów promieniowania UV, ftalanów, etanoloamin, formaldehydów, silikonów, lanoliny.
Zalety produktu:
- Zawiera certyfikowane organiczne składniki: organiczne masło buriti, organiczne masło shea
- Efektywnie wygładza włosy, regeneruje, zwiększa ich nawilżenie i elastyczność
- Delikatny kwiatowy aromat
Składniki aktywne:
Organiczne masło buriti (Organic Mauritia Flexuosa Fruit Oil) – olej pochodzący z Amazonii, a otrzymywany przez tłoczenie pulpy z owoców palmy buriti. Zawierakwas oleinowy, linolowy, stearynowy oraz linolenowy. Jest bogaty w beta karoten i witaminy. Wzmacnia włosy, regeneruje, chroni przed promieniowaniem UV.
Ekstrakt z bambusa (Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract) – posiada działanie antyoksydacyjne, wzmacnia włosy i nawilża skórę głowy
Proteiny jedwabiu (Hydrolyzed Silk Protein) - odbudowują strukturę włosów, wzmacniając je i chroniąc przed utratą wilgoci i kruchością.
Sposób użycia:
Nanosimy balsam na wilgotne włosy, rozprowadzamy na całej długości i pozostawiamy na 1-2 minuty, następnie zmywamy wodą.
Skład INCI: Aqua with infusions of: Organic Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Organic Вutyrospermum Parkii , Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract , Hydrolyzed Silk Protein; Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid.
Termin przydatności do użycia - 36 – m-cy od daty produkcji umieszczonej na opakowaniu.
Pojemność opakowania 500 ml
Producent: Organic Shop - Rosja
Balsam zamówiłam na setare.pl w lipcu tego roku i używałam go sporadycznie przez ten czas. Reguralnie zaczełam używać go we wrześniu i używałam go do końca listopada. Ma masło shea w składzie które o dziwo nie wysuszyło moich włosów ;o butla 500 ml starczyła mi na ponad 3 miesiące. Na początku nie zachwycił mnie swoim działaniem, miałam wrażenie że z włosami nie robi nic, z czasem jednak zaczęły być widoczne efekty, włosy po odżywce były miękkie i wygładzone, niestety nie tak bardzo nawilżone i dociążone jak po mojej ulubionej odżywce Yves Rocher z jojoba która bardzo wysoko postawiła u mnie poprzeczkę innym odżywką, ale jak dla mnie wystarczająco. Balsam ma bardzo fajne oryginalne opakowanie, przyciągające uwagę :) Pachnie też bardzo ładnie, nie umiem określić tego zapachu, ale jest przyjemny :) Nadal szukam swojego ideału ale myślę że jeszcze kiedyś do niego wrócę :)
Miałyście ten balsam? Jakie miałyście wrażenia :)
Nie mialam, ale chetnie bym nabyla. Moze kiedys ;) Moje wlosy lubia sie z shea, wiec pewnie by sie u mnie sprawdzil ;) Opakowanie rzeczywiscie fajne :)
OdpowiedzUsuńMoje shea też nie cierpią, a odlewka tego balsamu sprawdziła się nieźle! :) Zero puchu.
UsuńMam ten balsamik na dnie szafki, ale wciąż czeka i czeka na swoją kolej:) Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i to opakowanie... :)
OdpowiedzUsuńOsobiście preferuję kosmetyki w mniejszych butelkach, taką zużywałabym latami ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Dopóki dany balsam czy odżywka się dobrze sprawdza to duża butla nie jest dla mnie problemem :)
UsuńPrawdę mówiąc nie miałam jeszcze żadnych rosyjskich kosmetyków do włosów, pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTen ma fajny skład, choć mnie bardziej ciekawią balsamy Planeta Organica.
Poza tym bardzo nie lubię charakterystycznego dla rosyjskich kosmetyków zapisu składu w postaci "aqua with infusions of: ...", bo tak naprawdę nie wiadomo ile czego jest i jakie ma miejsce w składzie.
Mam podobne odczucia co do zapisu składu, balsam oczyszczający Planeta Organica właśnie używam i mam co do niego na tę chwilę mieszane uczucia, zobaczymy za jakiś czas. Nie miałaś jeszcze rosyjskich kosmetyków? ;o pora to zmienić i to już! Bardzo lubię rosyjskie kosmetyki, tak samo jak uwielbiam marokańskie :)
UsuńMiałam rosyjskie kosmetyki, ale tylko te do twarzy :) a do włosów nic a nic. Na pewno się w jakieś zaopatrzę, ale najpierw muszę pozużywać zapasy, które mam w domu, a mam tego sporo :D
UsuńZauważyłam, że balsamy spisują się na moich włosach lepiej niż odżywki (przypadek?).
OdpowiedzUsuńTa serio kusi mnie bardzo. Chciałabym przetestować chociaż jeden produkt ;)
Ja nie zauważyłam co spisuje się bardziej balsamy czy odżywki, szczerze mówiąc myślałam że to to samo :D
Usuńmasło shea wysusza Ci włosy? :o
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z eco hysteria. oglądałam kiedyś ich produkty, ale przerażały mnie wielkie butle :p
Ja też unikam wielkich butli od kiedy minął mi szał na Kallosa :) Ciężko to zużyć samemu, a zwykle produkt po jakimś czasie chciałoby się zamienić na coś innego :) Choć w przypadku tego balsamu skład wygląda fajnie.
UsuńBardzo wysusza niestety, każda odżywka która miała masło shea w składzie sprawiała że moje włosy były matowe, suche i spuszone :( wielkie butle mnie nie przerażają o ile odzywka dobrze działa, bo taką średnią ciężko wymęczyć :D
Usuńa książkę czytałaś? :)
OdpowiedzUsuńja nie znam tej odżywki, jednak jestem na drodze poszukiwania tej idealnej :)
Niestety nie czytałam ale może niedługo to się zmieni, ferie się zbliżają a ja jestem wielką miłośniczką książek :)
Usuńpolecam wypróbować odżywkę z equilibry, jeżeli szukasz ideału :) nie znam jeszcze osoby, której by nie pasowała :)
OdpowiedzUsuńDzięki a info :D
UsuńNigdy wcześniej go nie widziałam, ale duży plus ma za duże opakowanie, czasami po zużyciu małych nie ma efektów, bo na nie po prostu trzeba poczekać... W tym wypadku mamy dużo kosmetyku aby wyrobic sobie o nim zdanie :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, ja na początku myślałam że nie działa, dopiero po czasie stwierdziłam że coś tam jednak działa :)
UsuńNie miałam tej odżywki... ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta butelka jest taka duża ..
OdpowiedzUsuńShea u mnie nie robi nic, ale ta seria mnie kusi już długo, więc któryś balsam zapewne w końcu dorwę. ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie shea całkiem fajnie spisywało się na włosach :) tego balsamu jeszcze nie miałam. Kiedyś przeglądałam oferty sklepów internetowych i natknęłam się na niego, z tym że tak duże opakowanie mnie zniechęciło do zakupów.
UsuńSłyszałam o nim naprawdę dużo dobrego, ale nigdy nie testowałam. ;]
OdpowiedzUsuńJeszcze nic tej firmy nie miałam, ale zbiera sobie ona dobre recenzje. Może kiedyś pokuszę się o spróbowanie, chociaż odstrasza mnie trochę zamawianie, żeby się opłacało trzeba kupić więcej produktów.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia co do zamawiania przez internet, szkoda mi to robić dla jednej rzeczy :)
Usuńniestety nie miałam, więc nie podzielę się opiną
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam ze isntnieje taki produkt :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę. Od siebie polecam maskę do włosów z serii "Z apteki babuni" czy coś takiego, włosy wygładzone, lśniące, a przede wszystkim super się rozczesują i zauważyłam, że są nieco zdrowsze.
OdpowiedzUsuńCena 6zł :ooo Polecam produkty tej serii;)
Dzięki za informacje, mam nadzieję że będę miała okazję sprawdzić :)
UsuńFajne opakowanie, ciekawy produkt. :P Może wypróbuję, jeszcze go nie miałam. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad zakupem kilku ich produktów :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy nic z tej firmy, ale musze przyznać, ze bardzo mnie kuszą
OdpowiedzUsuńdoda na etykiecie? szkoda, ze szalu nie ma :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś wypróbować, ale jakoś odłożyłam zakup :)
OdpowiedzUsuń