sobota, 11 października 2014

Październik miesiącem walki z rakiem piersi!

Wrzucałam to już rok temu, wrzucam i dzisiaj, nadal wiele kobiet się nie bada, nadal wiele kobiet nie jest świadomych, nie chodzi do lekarza. Myślę że nic więcej w tym temacie nie napiszę, wrzucam wam tą samą co rok temu instrukcję jak samej się zbadać. Kochane badajcie się! Najlepiej zaraz po miesiączce, piersi są wtedy najbardziej miękkie.

niedziela, 21 września 2014

Szampony Love2mix :)

Jak pewnie wszyscy wiecie szampony Love2mix to moja wielka miłość. Odkryłam je w zeszłe wakacje kiedy po raz pierwszy kupiłam wersję z pomarańczą i papryczką chili. Zakochałam się w tym szamponie od pierwszego użycia i postanowiłam spróbować wszystkich wersji. Recenzję szamponu z pomarańczą i papryczką chilli znajdziecie tutaj. Szampony te uwielbiam i jak na razie są moim numer jeden wśród szamponów. Dlatego dzisiaj zapraszam was na małe zestawienie porównawcze :)
Szampony te są do siebie bardzo podobne, najbardziej urzekł mnie w nich design buteleczek. Kiedy pierwszy raz wyjęłam z pudełka szampon i maskę byłam zaskoczona. Prezentują się bardzo elegancko i sprawiają wrażenie `kosmetyków z górnej półki`. Tutaj oczywiście objawia się moja kobieca próżność, uwielbiam niebanalne opakowania które fajnie prezentują się na łazienkowej półce :) Szampony mają też w miarę przystępną cenę. Standardowo kosztują około 18 złotych, ale w sklepie internetowym `Skarby Syberii` można je kupić taniej, Ja moje szampony kupuje tam za około 13 zł, zazwyczaj robimy większe zamówienie w 3 osoby, ja, moja przyjaciółka i mój chłopak, który wyznaje zasadę `tam gdzie szampon kliknę razy 3 i nie będę musiał iść do sklepu` :p dzięki temu przesyłkę mamy za darmo i wychodzi to bardzo korzystnie. Ostatnio widziałam że inne sklepy internetowe np.Bioarp także obniżyły cenę szamponów, warto jednak sprawdzić datę ważności zanim złożycie zamówienie. Wszystkie szampony mają różne ale charakterystycznie przyjemne, delikatne zapachy i delikatną konsystencję. Bardzo przyjemnie się pienią i są w miarę wydajne.
Na pierwszy ogień pójdzie wersja z organicznym bambusem i sewilską mandarynką.
Opis producenta:
Szampon przeznaczony jest do skutecznego oczyszczenia włosów i ciała. Organiczny ekstrakt z mandarynki odświeża skórę i włosy, nasyca je życiodajną wodą i witaminami.   Organiczny ekstrakt  z bambusa posiada działanie antyoksydacyjne, wzmacnia włosy i nawilża skórę głowy. Szampon jest aromatyczny, poprawia nastrój, delikatnie oczyszcza i zmiękcza włosy i skórę głowy, daje  długotrwałe uczucie świeżości.

Zalety produktu:
  • Zawiera certyfikowane składniki organiczne
  • Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny
  • Nadaje się zarówno dla włosów i ciała.
  • Idealny do podróży.
  • Doskonale oczyszcza i pielęgnuje włosy i ciało.
  • Ma orzeźwiający cytrusowy zapach, który poprawia nastrój

Składniki aktywne:
Organiczny ekstrakt z bambusa (Organic Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract) – posiada działanie antyoksydacyjne, wzmacnia włosy i nawilża skórę głowy
Organiczny ekstrakt z mandarynki sewilskiej (Organic Citrus Reticulata Extract) – odświeża skórę i włosy, nasyca je życiodajną wodą i witaminami
Organiczny ekstrakt z cytryny (Organic Citrus Medica Limonum Extract)  - ekstrakt z cytryny,  źródło flawonoidów, hydroksykwasów, witaminy C. Działa wielokierunkowo: złuszcza zrogowaciały naskórek, normalizuje keratynizację, stymuluje porost włosów.
Zimoziół północny (Linnaea Borealis Extract)– działanie tonizujące

Sposób użycia:
Nanosimy szampon na wilgotne włosy i/lub ciało, delikatnie masujemy wzbijając pianę a następnie spłukujemy wodą.

Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract, Organic Citrus Reticulata Extract, Organic Citrus Medica Limonum ExtractCocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydrolyzed Silk Protein, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Oryza Sativa (Rice) Extract, Linnaea Borealis Extract, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Beetroot red, Caramel.

Pojemność opakowania   360 ml 

Moja opinia:
Jeśli chodzi o ten szampon to plusuje on na tle innych najbardziej tym że jest on jednocześnie żelem pod prysznic dlatego dla mojego chłopaka jest idealny :D Mnie również on urzekł i jest u mnie na drugim miejscu jeśli chodzi o serię szamponów Love2mix.  Ma delikatną zielonkawą konsystencję, bardzo przyjemną i bardzo fajnie pachnie, przyjemnie i odświeżająco. Jest idealny na wakacje i z nimi mi się głównie kojarzy. Domywa włosy już za pierwszym razem, unosi u nasady i ładnie oczyszcza. Po jego użyciu widoczne jest nawilżenie o którym pisze producent i faktycznie zapach może poprawić humor :) Jest to szampon który mogę wam polecić i do którego wracam.
Co do składu to mamy organiczny ekstrakt z bambusa, organiczny ekstrakt z mandarynki sewilskiej, organiczny ekstrakt z cytryny, delikatną substancję myjącą, emulgator, kolejną substancję myjącą, proteiny jedwabiu, antystatyk tworzący na włosach ochronną powłokę, ekstrakt ryżowy, zimnoziół północny, substancja konserwująca, chlorek sodu (wpływa na konsystencję), substancje konserwujące, zapach, substancja barwiąca i karmel.
Jak na moje skład bardzo przyjemny, moich włosów szampon nie zniszczył wręcz przeciwnie więc chyba jest wporządku :)
Szampon z ekstraktem z jagód acai i proteinami perły.
Organiczny szampon do suchych i zniszczonych włosów. Oryginalna kompozycja szamponu przyniesie prawdziwą przyjemność podczas mycia,  suchych i zniszczonych włosów. Szampon zawiera proteiny perły, które odżywiają i wzmacniają włosy, nadając im elastyczność i sprężystość. Organiczny ekstrakt z rosnących w Amazonii jagód acai  zawiera kompleks witamin, odżywia i nawilża włosy oraz skutecznie zmniejsza suchość skóry głowy. Szampon jest idealny do codziennego użytku. 

Zalety produktu: 
  • Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
  • Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, metali ciężkich, ftalanów, glikoli, lanoliny.
  • Nawilża i odżywia włosy, czyniąc je zdrowymi i pięknymi.
  • Wyjątkowy skład: ekstrakty organiczne protein perły i egzotyczne jagody acai.
Składniki aktywne: 
Organiczny ekstrakt jagód acai (Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract) – jagody z drzew rosnących w puszczy amazońskiej. Znakomicie natłuszczają, przywracają suchym włosom blask i elastyczność. Wyniki analiz brazylijskich naukowców wykazały wysoką zawartość tłuszczu w suchej masie jagód (33-49%). W oleju z acai aż 71% stanowił kwas oleinowy. 
Proteiny perły (Pearl  Extract) -  zawierają silnie skoncentrowaną odżywczą i wzmacniającą proteinę perły conchyoline, która jest składnikiem budulcowym wnętrza muszli ostryg perłowych i samej perły. Dzięki jej działaniu włosy stają się gładkie i błyszczące, a ich powierzchnia lepiej odbija światło. 
Litwor Arcydzięgiel (Organic Angelica Archangelica Extract) - znajduje zastosowanie w kosmetykach o działaniu przeciwzapalnym oraz redukujących przekrwienia. Olejek zawarty w surowcu na właściwości bakteriobójcze, niszczy wiele grzybów, przyśpiesza gojenie się ran, oparzeń.

Sposób użycia:
Nanosimy szampon na wilgotne włosy, delikatnie masujemy wzbijając pianę a następnie spłukujemy wodą.

Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract, Pearl  Extract Organic Angelica Archangelica Extract Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Pearl Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid,Beetroot Red, Chlorophyllin-cooper complex.

Pojemność opakowania   360 ml  

Moje odczucia:
Ten szampon ze wszystkich wypadł zdecydowanie najgorzej. Jego działanie było poprawne, można by rzec wystarczające, jednak w porównaniu do reszty szamponów wypadło najsłabiej. Reszta szamponów delikatnie nawilżała włosy, w jego przypadku zauważalnego nawilżenia nie było. Wszystko mogło też zależeć od używanych w tamtym czasie olejów odżywek i masek. Jedna dziewczyna pisała o super nawilżeniu po tym szamponie, u mnie czegoś takiego nie było. Szampon ma delikatną, perłową konsystencje, szaro-różowego koloru. Jest bardzo przyjemna i pachnie cukierkami, tak jak inne szampony ładnie się pieni, chociaż gorzej niż jego `bracia`.
Mała analiza składu: organiczny ekstrakt z jagód acai, proteiny perły, organiczny ekstrakt z arcydzięgla, delikatna substancja myjąca, emulgator, antystatyk, proteiny perły, konserwanty chlorek sodu, zapach, substancja barwiąca i kurcze ostatnie to nie wiem co to jest, jak ktoś zna dajcie znać w komentarzu.
Napewno do tego szamponu wrócę, Chcę zobaczyć jeszcze raz jak sprawdzi się na moich włosach, jest to nadal szampon na poziomie i mogę wam go polecić, z innych recenzji wywnioskowałam że sprawdza się na zniszczonych, wysokoporowatych włosach.
Szampon z ekstraktem z mango i awokado :)
Odkryjcie tajemnicę pięknych włosów. Szampon wzbogacony organicznym ekstraktem z mango i organicznym olejem awokado, intensywnie odżywia i regeneruje strukturę mocno zniszczonych włosów, zapobiega łamliwości i rozdwajaniu. Uszczelnia powierzchnię włosa warstwą ochronną, tworząc efekt laminacji. Wygładza, uszczelnia i ułatwia ich rozczesywanie. Przy regularnym stosowaniu włosy są gładkie, lśniące i jedwabiste. Nadaje się do częstego używania.

Zalety produktu: 
  • Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
  • Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny.
  • Posiada unikalną właściwość laminowania włosów. Każdy włos jest owinięty warstwą ochronną, staje się przez to grubszy, zachowuje zdrowy wygląd i żywy blask.
  • Ciesz się kuszącym tropikalnym aromatem.


Składniki aktywne: 
Organiczny ekstrakt z owoców mango (Organic Mangifera Indica (MangoFruit Extract) –  jest niezwykle bogaty w długołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które posiadają silne właściwości odżywcze. Mango odżywia i wzmacnia włosy. Zamyka łuski włosów oraz odbudowuje płaszcz hydrolipidowy, który chroni je przed wysuszeniem. Szampon na bazie wyciągu z mango to intensywna kuracja odżywcza dla suchych i zniszczonych włosów. 
Organiczny olej z owoców awokado (Organic Persea Gratissima (AvocadoOil) - wyraźnie poprawia kondycję włosów suchych , zniszczonych i farbowanych. Dzięki zawartości NNKT wzmacnia strukturę włosa i zapobiega mechanicznym zniszczeniom. dogłębnie odżywia i nawilża. 

Sposób użycia:
Nanosimy szampon na wilgotne włosy, delikatnie masujemy wzbijając pianę a następnie spłukujemy wodą.

Skład INCI: Aqua with infusions of;  Organic Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract , Organic Persea Gratissima (Avocado) Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Glycol Distearate, Bis (C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,  Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Rice Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum,  Citric Acid, Lucepene.

Pojemność opakowania   360 ml  

Po raz kolejny parę słów ode mnie:
Myslę że działanie tego szamponu mogę ocenić na równi z wersją z mandarynką i bambusem. Bardzo fajnie nawilżał. Co do efektu laminowania to szczerze mówiąc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć bo nie laminowałam nigdy włosów i raczej mnie do tego nie ciągnie, ale włosy są faktycznie wygładzone więc może coś w tym jest. 
Co do składu: organiczny ekstrakt z mango, organiczny olej z owoców awokado, mocna substancja myjąca, substancja pianotwórcza, substancja myjąca, emulgator, emolient, silikon zmywalny delikatnymi szamponami (prawdopodobnie odpowiedzialny za laminowanie), antstatyk ułatwia rozczesywanie, substancja pianotwórcza, proteiny ryzu, konserwująca substancja, chlorek sodu. konserwanty, zapach i jeszcze jeden znowu niezydentyfikowany obiekt
Jeśli chodzi o skład to ten szampon wypada najgorzej ze względu na mocna substancję myjącą i silikon, co w szamponie na co dzień znajdować się nie powinno dlatego do tego szamponu nie wrócę.

Podsumowując:
 Ze wszystkich szamponów najlepiej sprawdziła się u mnie wersja z pomarańczą i chilli, żaden szampon nie dał mi takiego nawilżenia i tak fajnego działanie i jest ona moim numerem jeden. Wszystkie te szampony maja podobne działanie, jedne lepsze drugie gorsze i podobną konsystencję i zapachy. Wersja z jagodami acai i proteinami perły wypadła gorzej jeśli chodzi o działanie, natomiast wersja z awokado i mango wypadła najgorzej składem i raczej~do niej nie wróce. Polecam te szampony wszystkim, mam nadzieje że będziecie równie zadowoleni co ja :)
Nie będzie recenzji szamponu z pszenicą i jajkiem ponieważ używam tylko wegańskich kosmetyków, a przynajmniej się staram :)
Tak z innej beczki, co sądzicie o kupowaniu rosyjskich kosmetyków? Czy według was w obecnej sytuacji politycznej jest to moralne?

środa, 17 września 2014

Urodziny bloga + wyjaśnienia :)

Sama nie wiem od czego zacząć. Nie napisałam posta od około trzech, czterech miesięcy, mam nadzieje że jeszcze o moim blogu nie zapomnieliście. Niestety w tym roku czeka mnie matura i egzamin dyplomowy dlatego posty nadal nie będą pojawiać się regularnie, postaram się jednak żeby przynajmniej raz w tygodniu się one pojawiały. Przez ostatnie pół roku ponad posty pojawiały się rzadko, średnio raz w miesiącu było to spowodowane wirusem na moim komputerze który blokował mi przeglądarki internetowe,  w wakacje udało mi się go wreszcie wyczyścić, ale praca, rozjazdy, brak motywacji sprawiły że  nowe posty nie pojawiły się - nie porzuciłam bloga, cały czas o nim myślałam! 
15 września mój blog skończył równo roczek :) Ciesze się że w tym czasie udało mu się rozwinąć i zyskałam stałych czytelników i obserwatorów, mam nadzieję że wciąż będziecie tu zaglądać :) Na pewno blog przez ostatnie pół roku na mojej nieobecności dużo stracił, ale postaram się teraz to naprawić :) Dla ciekawskich co u mnie, zapraszam na mój instagram:
Słońce jeszcze świeci więc wstawiam wakacyjne zdjęcie, bo nie lubię `suchych` postów :D Nowa notka prawdopodobnie pojawi się w weekend :) Jeśli tu zajrzycie zostawcie ślad po sobie, jestem ciekawa ile was tu jeszcze jest :) Co do innych blogów... Regularnie was odwiedzam niestety czas nie pozwolił mi skomentować, ale wszystko do nadrobienia!

niedziela, 1 czerwca 2014

Majowa pielęgnacja włosów :)


Witajcie ale ten czas szybko płynie, dopiero co założyłam bloga we wrześniu a za niedługo mamy koniec roku szkolnego! Dzisiaj tradycyjnie podsumowanie majowe w mojej pielęgnacji włosów, na zdjęciach widzicie moje włosy z dwóch minimalnie różnych perspektyw. Mimo że zdjęcia tego nie oddają to włosy są bardzo ładnie nawilżone i mięsiste dzięki dobrze dobranym produktom i nowej odżywce do włosów :) (co prawda nie takiej nowej ponieważ zrobiłam w marcu duże zapasowe zakupy na skarby syberii, przy okazji zniżek więc można powiedzieć że kolejna z kolejki ;p). W tym miesiącu zdarzyło mi się okazyjnie wyprostować włosy i wysuszyć suszarką, na co zareagowały bardzo dużym wysuszem. Podcięłam końcówki. Im dłuższe włosy i coraz prostsze cięcie tym coraz luźniejszy skręt, zależy też wszystko od pogody i w sumie sama nie wiem w jakim kierunku iść, pozwolić a nawet wspomóc rozluźnienie skrętu, czy próbować wydobyć fale... Jeśli miałabym wybrać to drugie to jakie cięcie mi w tym pomoże? cięcie moich włosów w literę U nie sprzyja moim falom, najpiękniejsze były kiedy miałam lekko wycieniowane końcówki.. Czekam na wasze opinie.
Nie sugerujcie się zdjęciem ponieważ włosy na nim są godzinę po umyciu a zaraz po umyciu skręt jest u mnie najluźniejszy, w dodatku są rozczesane. Zdjęcie przekłamuje kolor moich włosów, chyba słabe światło było ;p Moje włosy nadal falują się tak jak w poprzednich podsumowaniach miesiąca, więc w sumie chyba wyolbrzymiam ;p

Oleje:
Olej Amla firmy Khadi, moje największe odkrycie, używany na długość na zmianę z olejkiem migdałowym HiPP. Starałam się olejować włosy przed każdym myciem co nie zawsze mi się udawało ale zdecydowanie było lepiej niż miesiąc temu. 
Szampony:
Szampon z bambusem i mandarynką Love2mix i raz w tygodniu Yves Rocher z mleczkiem owsa :) w tym miesiącu dosyć często używałam suchego szamponu Batiste ze względu na brak czasu lub możliwości umycia głowy,
Odżywki/ maski:
Planeta Organica balsam do włosów z minerałami morza martwego, bardzo fajny balsam który bardzo fajnie się sprawdza :) na zmianę z odżywką jojoba z Yves Rocher. Używałam też dalej maski BIovax Latte ale bardzo rzadko ponieważ nie miałam w tym miesiącu za bardzo na to czasu, chociaż bardzo żałuję :(
Zabezpieczanie końcówek:
Olej arganowy

czwartek, 8 maja 2014

Nakręćmy się na wiosnę - loki na wstążeczki :)

Dorwałam się do komputera brata, ten post chodzi za mną odkąd tylko Ewa zorganizowała akcję :)
Chcę wam pokazać jak zrobić loki za pomocą wstążki. Kiedy umyję włosy, rozczesuję je, biorę wstążkę, kosmyk zawijam wokół wstążki i zawiązuję na kokardkę, robię tak na całej głowie. Niżej zobaczycie fotkę od razu po rozwinięciu i roztrzepaniu palcami loków i po całym dniu :) U mnie loki utrzymują się do następnego umycia, chociaż nie trzymają się tak dobrze jak kiedyś,  1,5 roku temu miałam większą wprawę i bardziej podatne włosy, loki wyglądały ładniej :)
Zamazałam twarze bo miała głupie miny ;p
Co do akcji zapraszam na bloga Ewy gdzie znajdziecie szczegóły:


EKO - LOKI

Filmik z którego jakieś półtora roku temu uczyłam się robić te loczki, nie rozpisywałam się wyżej bo wiedziałam ten filmik tutaj będzie to wszystko idealnie obrazował :) Z jedną uwagą, ja nie używałam pianki ani lakieru :)

sobota, 19 kwietnia 2014

Wielkanocne pisanki :)

Witajcie, internetu nadal nie mam ale udało mi się napisać dla was świąteczny post :) Chciałabym wam dzisiaj pokazać jeden ze sposobów na wielkanocne pisanki. Wiem że piszę o tym dosyć późno z powodu braku internetu ale może kogoś zainspiruje i wykorzysta ten pomysł na przyszły rok? Zaznaczę od razu że pomysł nie jest mojego autorstwa inspirowałam się pisankami znalezionymi w internecie :)
Wykonanie takich pisanek jest banalnie proste i tanie, wystarczy kupić styropianowe jajeczka (np. we wszystko po 4 zł ja kupiłąm 12 sztuk za 4 zł), pomalować je farbami (jakimi to wg uznania ja malowałam akrylowymi które miałam w domu, tylko nie używajcie farb w spreju bo wyżerają styropian!)  lub zostawić białe według własnego uznania. Z papieru kolorowego wyciąć kwiatuszki, ja użyłam do tego dziurkacza ozdobnego, który można dostać np. w papieniczym sklepie, hurtowni papierniczej albo empiku i obkleić nimi jajko :) Możecie przykleić je jakimkolwiek klejem to nie ma znaczenia może to być magic, wikol czy klej polimerowy, ja kleiłam tym co miałam akurat w domu :) Na koniec nabijam jajeczko na patyczek do szaszłyków i obwiązuje wstążeczką, patyczek także możecie pomalować, jeśli wersja z patyczkiem wam się nie podoba możecie zostawić je takie jakie są i włożyć jako ozdoba do koszyczka :) Na pierwszych zdjęciach są zdjęcia jak takie jajko się robi oraz obklejone pozostawione do wyschnięcia, widoczny klej po całkowitym wyschnięciu znika i go nie widać. Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć już gotowe jajka. Przepraszam za słabą jakość zdjęć, są robione telefonem :(
Przy okazji chciałabym wam życzyć wiosenne życzenia, aby ten czas świąt zagościł w naszych sercach, rodzinach i domach zagościła radość, spokój i wielka nadzieja odradzającego się życia :)