Opis produktu
Płyn micelarny usuwa makijaż i zanieczyszczenia jednym gestem i jednocześnie jest delikatny dla skóry. Pozostawia skórę czystą, świeżą, stonizowaną i intensywnie nawilżoną. Jego lekka konsystencja daje natychmiastowe uczucie świeżości. Przystosowany do skóry normalnej, mieszanej i odwodnionej.
Działanie
Zalety produktu
● Jednym gestem usuwa makijaż i zanieczyszczenia.
● Pozostawia skórę czystą, świeżą i stonizowaną.
● Skóra jest nawilżona.
● Przystosowany do skóry normalnej, mieszanej i odwodnionej.
Składniki
Składniki aktywne
Sok z klonu z Kanady (Quebec) i niebieska agawa z Meksyku mają właściwości zatrzymujące wodę w skórze, tworząc w jej głębszych warstwach prawdziwy rezerwuar wody, intensywnie, dogłębnie i długotrwale ją nawilżając. Dogłębnie nawilżona skóra jest bardziej elastyczna* i wyraźnie piękniejsza.
*Test in vitro metodą spektroskopii RAMAN.
Dodatkowy składnik aktywny
Woda z hamamelisu bio o właściwościach łagodzących.
Sposób użycia
Stosowanie
Rano i wieczorem, za pomocą płatka kosmetycznego, na twarz i oczy.
Sekret urody
Idealny rano, aby przygotować skórę do nałożenia kremu i wieczorem, aby usunąć makijaż i zanieczyszczenia jednym gestem.
Rodzaj opakowania i wielkość
200 ml
Płynu micelarnego Yves Rocher z serii Hydra Vegetal używałam przez kilka miesięcy, jak większość kosmetyków ma swoje plusy i minusy. Płyn spełnia swoje zadanie i dobrze oczyszcza jednocześnie ładnie nawilżając buzię, tak jak obiecuje nam producent. W ogóle nie sprawdził się w demakijażu oczu, teraz już mam do tego osobny płyn specjalnie do tego przeznaczony, dlatego przestało to być dla mnie minusem, tusz czy eyeliner się rozmazywał, natomiast wacik sprawiał wrażenie suchego i demakijaż oczu nie był przyjemny, wręcz przeciwnie, musiałam trzeć oczy. Do plusów można zaliczyć opakowanie, jest wygodne i atrakcyjne (na co oczywiście pierwsze zwracam uwagę ;p). Płyn świeżo i przyjemnie pachnie. Minusem może okazać się tutaj cena, dla wielu z was w tym dla mnie 34 zł to za dużo, ja swój kupiłam w przecenie za 24 zł stacjonarnie, z tego co się orientuję w sklepie internetowym teraz również trwa na niego promocja, nie wiem jak w sklepach stacjonarnych :)
Niestety nie mogę pokazać wam składu gdyż wyrzuciłam jakiś czas temu buteleczkę, ale obiecuję że jeśli kupię go ponownie edytuję post :) Myślę że płyn jest godny uwagi jeżeli do demakijażu oczu używacie osobnego płynu :)
Swoją drogą przepraszam za tak długą nieobecność, niestety mam bardzo duże problemy z internetem. Postaram się to poprawić ale na tę chwilę nic nie mogę obiecać:(
Raczej mnie nie kusi:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ja płyny miclearne zmieniam jak rękawiczki, było vichy, bioderma, eucerin, loreal, więc czemu nie ten? :)
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś płyn z YR za jeden grosz :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie tutaj u Ciebie na tym blogu :))
OdpowiedzUsuńLubię produkty YR. Tego płynu jednak jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńStoi u mnie w szafie i czeka na swoją kolej. Przyznam, że dla mnie nie jest minusem nie sprawdzanie się w demakijażu oczy bo do tych okolic zawsze używam specjalny płyn.
OdpowiedzUsuńZe ja wczoraj przeoczylam Twoj wpis, bo juz sie martwilam co sie z Toba dzieje ;) Mlyn lekki mialam i pewnie dlatego. Mam nadzieje, ze problemy z netem szybko zostana rozwiazane :)
OdpowiedzUsuńCo do plynu, oczywiscie nie znalam wczesniej, ale marka YR kusi mnie i to mocno. U nas niestety internetowo zamawiac bez sensu, bo niewielki asortyment, a do najblizszego stacjonarnego sklepu mam ok. 160 km. ;/
Tak długo to mnie jeszcze chyba nie było ;p Jak będziesz miała okazję to niektóre kosmetyki są naprawdę godne uwagi :)
UsuńWiem, wiem, dlatego planuje wiosenna wycieczke typowo do tego sklepu ;P
UsuńTego kosmetyku nie mialam, ale aktualnie moim nr jeden jest micel z L'Oreal, jak dla mnie nie ma wad :)
OdpowiedzUsuńByć może sięgnę po ten płyn, skoro dobrze nawilża. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja wybieram mleczka więc produktu nie znam, ale firma jest całkiem fajna :) dziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńja nie uzywam płynów micelarnych ;-)
OdpowiedzUsuńA czego używasz? Mleczek?
UsuńU mnie teraz królują AA i Tołpa
OdpowiedzUsuńZ YR mam micela i wodę do demakijażu. Oba szczypią mnie w oczy...
OdpowiedzUsuńMicel za to świetnie spisuje się jako tonik :)
Ja mam płyn dwufazowy do demakijażu oczu i sprawdza się świetnie, nic nie szczypie ;p
UsuńNigdy nie uzywalam, ale chetnei bym sie skusiła :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Jak będę mijać sklep to na pewno wejdę i sprawdzę skład tego micela i może się w niego zaopatrzę:)
OdpowiedzUsuń24 to tez sporo :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdza się w demakijażu oczu - to dla mnie najistotniejsze :(
OdpowiedzUsuńwygląda mega świeżo :) szkoda, że nie spełnia swojej roli w demakijażu
OdpowiedzUsuńJa płynów używam głównie do demakijażu oczu więc jeśli się nie sprawdził to niestety mi się nie przyda :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam recenzji micela od Yves Rocher :) Płyn wydaje się ciekawy, ale jak dla mnie jest niestety za drogi, nie wydałabym aż 34zł... :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale w promocji zawsze warto się skusić :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z YR ,ale tego kosmetyki nie miałam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie, skoro nie da się nim usunąć makijażu z oczu i cena też nie zachęca.
OdpowiedzUsuńNie miałam go, mój ulubiony płyn to z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go :(
OdpowiedzUsuńNie kupiłabym płynu micelarnego w takiej cenie, nawet na promocji. Jest dużo znacznie tańszych i skuteczniejszych. Podobno - sama nie używam, do demakijażu uznaję tylko oleje ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie przepadam za kosmetykami do twarzy od YR, składy mają niezbyt ciekawe, a ceny nieadekwatne.
Ich płyny do demakijażu się u mnie sprawdzają, co do kremów, zgadzam się niestety.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz u mnie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego płynu, więc ciężko mi się wypowiedzieć, ale może kiedyś się skuszę..
Miłego wieczoru:)
Ja mam z Biedry i póki co jest ok :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię YR, chociaż tego produktu akurat nigdy nie używałam. Właśnie się od dwóch tygodni wybieram do nich do sklepu, ale jakoś mi ciągle nie po drodze.
OdpowiedzUsuń34 zł to rzeczywiście trochę sporo jak na płyn :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam i raczej nie kupię, za wysoka cena :/
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają opakowania ich kosmetyków, fakt,są trochę drogawe.. :) ja niestety też mam problemy z łącznością :(
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, płynów, na razie, mam aż za wiele, ale przyznam, że kusi mnie już od dłuższego czasu, czytałam już o nim podobną opinię, ale ja czasem najpierw zmywam makijaż żelem bądź pianką do demakijażu, a potem używam micela, więc w tym przypadku powinien spisać się ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno zastanawiałam się nad jego zakupem. Dzięki za przybliżenie tego produktu w recenzji.
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam i zapraszam ds-4-kunst.blogspot.com