Maska która pojawiła się w moim podsumowaniu września i które urzywam cały czas intensywnie. Kupiłam ją w lipcu przy robieniu zamówienia na http://setare.pl/ , zawsze kiedy już coś zamawiam to szkoda mi pieniędzy za przesyłkę i zamawiam troszkę więcej rzeczy. Tak było z tą maską, wrzuciłąm ją do koszyka spontanicznie :)
Opis produktu:
Maska głęboko nawilża i wygładza włosy, regeneruje i wzmacnia ich strukturę, dodaje blasku. Ułatwia rozczesywanie tak suchych, jak i wilgotnych włosów. Włosy są miękkie i lepiej się układają. Wchodzący w skład maski organiczny ekstrakt jagód asai, bogaty w witaminy, pięknie pielęgnuje włosy, odżywiając je i zwilżając. Proteiny perły nasycają włosy minerałami i aminokwasami, dając włosom miękki perłowy blask. Włosy są równe, gładkie, pełne blasku, silne i elastyczne.
Zalety produktu:
- Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
- Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, glutenu.
- Nawilża i odżywia włosy, czyniąc je zdrowymi i pięknymi.
- Wyjątkowy skład: organiczne ekstrakty protein perły i egzotyczne jagody acai.
Składniki aktywne:
Organiczny ekstrakt jagód acai (Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract) – jagody z drzew rosnących w puszczy amazońskiej. Znakomicie natłuszczają, przywracają suchym włosom blask i elastyczność. Wyniki analiz brazylijskich naukowców wykazały wysoką zawartość tłuszczu w suchej masie jagód (33-49%). W oleju z acai aż 71% stanowił kwas oleinowy.
Proteiny perły (Pearl Extract) - zawierają silnie skoncentrowaną odżywczą i wzmacniającą proteinę perły conchyoline, która jest składnikiem budulcowym wnętrza muszli ostryg perłowych i samej perły. Dzięki jej działaniu włosy stają się gładkie i błyszczące, a ich powierzchnia lepiej odbija światło.
Litwor Arcydzięgiel (Organic Angelica Archangelica Extract) - znajduje zastosowanie w kosmetykach o działaniu przeciwzapalnym oraz redukujących przekrwienia. Olejek zawarty w surowcu na właściwości bakteriobójcze, niszczy wiele grzybów, przyśpiesza gojenie się ran, oparzeń.
Sposób użycia:
Nanosimy maskę na czyste wilgotne włosy, rozprowadzamy na całej długości, pozostawiamy na 5 minut a następnie zmywamy wodą.
Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Euterpe Oleracea Fruit, Pearl Extract, Organic Angelica Archangelica Extract, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Glycerin, cetyl Chloride, Divinyldimethicone/Dimethicone Copolymer, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Organic Prunus Amygdalus Dulcis Oil,Pearl Protein, Theobroma Cacao Seed Extract, Panax Ginseng Extract, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid,Citric Acid, Beetroot red, Chlorophyllin-cooper complex
Pojemność opakowania 200 ml
Moje odczucia:
Po wyjęciu maski z pudełka byłam oczarowana jej opakowaniem. Na żywo wygląda naprawdę wspaniale. Czarna, duża elegancka tuba, takie same odczucia miałam kiedy zobaczyłam szampon z tej samej serii z pomarańczą i papryczką chilli. Czy wy też jaracie się pięknymi opakowaniami kosmetyków?
Używałam jej w wakacje i we wrześniu, ale naprawdę intensywnie zaczęłam jej używać dopiero teraz.
Maska ma w miarę gęstą konsystencję, koloru perłowo-różowego, jej zapach jest trochę chemiczny (przynajmniej dla mnie), ale jednocześnie słodki. Kojarzy mi się trochę z salonem fryzjerskim i owocowymi gumami do żucia (dziwne połączenie).
Co do jej działania mam mieszane odczucia. Na początku nie byłam do końca zadowolona. Włosy były nawilżone ale to nie było to czego się spodziewałam po tej masce. A za jej cenę miałam do niej spore oczekiwania. Stosuję ją mniej więcej, raz góra dwa razy w tygodniu. Jest to intensywniej niż wcześniej ponieważ wcześniej używałam jej sporadycznie, właściwie wtedy kiedy mi się przypomniało :) Nakładam ją po myciu, po zmyciu oleju z długości, na pół godziny do godziny i właściwie to jestem zadowolona, włosy są gładkie i dociążone. Natomiast jeśli używam olejku tylko na skórę głowy ( np. łopianowego) to na dlugość mieszam ją z miodem i olejkiem (Po mieszance z olejkiem jojoba yves rocher i z miodem włosy były bardziej zadowolone niż po mieszance z olejkiem babydream fur mama i miodem). Po takiej mieszance włosy są bardzo zadowolone, gładkie, mięsiste :)
Ciężko jest mi ocenić jej wydajność ponieważ nie używałam jej przez większość czasu regularnie, ale wydaje mi się że jest średnio wydajna.
• Organiczny Ekstrakt z Jagód Acai (Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract)- są, skarbnicą witamin, aminokwasów, pierwiastków oraz bogatym źródłem składników odżywczych dla skóry i włosów jak witamina C, witamina E, kompleks witamin B-B1, B2, B3, fosfor, wapń, potas, żelazo, białka, zawierają 29 kwasów tłuszczowych oraz niezwykle cenne polifenole. Są one naturalnymi przeciwutleniaczami chroniącymi przed słońcem, zanieczyszczeniami, dymem papierosowym i spalinami. Korzystnie wpływają na syntezę kolagenu, na stan naczyń krwionośnych poprawiając w ten sposób krążenie w skórze. Tworzą na włosach ochronną warstwę, dzięki czemu wyglądają one na zdrowsze, pomagają naprawić niewielkie uszkodzenia włosów. Doskonałe jako naturalny filtr promieniochronny, zwłaszcza jeśli chodzi o promienie UVA.
• Wyciąg pereł (Pearl Extract) –zawierają kombinację 22 aminokwasów, substancje nawilżające, proteiny, witaminy B oraz polisacharydy. Pięknie rozświetlają włosy, intensywnie je nawilżają, nadają im gładkości i miękkości oraz odżywiają i regenerują. Spowalniają proces starzenia, a także kontrolują poziom pigmentu, ożywiają kolor, poprawiają metabolizm skóry, a także stanowią doskonałą ochronę przed promieniami UV
• Organiczny Ekstrakt z Arcydzięgla ( Organic Angelica Archangelica Extract)- działa przeciwzapalnie i przeciwświądowo, posiada właściwości bakteriobójcze, poprawia miejscowe ukrwienie
• Organiczny Olej Migdałowy (Organic Prunus Amygdalus Dulcis Oil)- jest uważany za jeden z najlepszych olejów kosmetycznych, zawiera kwas oleinowy, linolowy, palmitynowy, stearynowy, witaminy A, B1, B2, B6, D i E oraz składniki mineralne. Pomaga włosom suchym i zniszczonym odzyskać naturalny blask, regeneruje je, nawilża i odżywia.
• Masło kakaowe (Theobroma Cacao Seed Extract)- wykonuje się je z tłuszczów pochodzących z ziaren kakaowych. Dzięki swoim właściwościom nawilżającym i odżywczym w kosmetyce jest bardzo znane i powszechnie stosowane, nie tylko pielęgnuje, ale też pięknie pachnie czekoladą i ma lekką konsystencję,. W swoim składzie zawiera wolne kwasy tłuszczowe, sterole, tokoferole, witaminy, biopierwiastki i naturalne antyutleniacze. Jest kosmetykiem w pełni tolerowanym przez naszą skórę i nie powoduje uczuleń, oprócz tego błyskawicznie się wchłania. Masło kakaowe idealnie nawilża, głęboko odżywia, zapobiega nadmiernej utracie wody, zmiękcza, nadaje elastyczności i gładkości. Zawiera naturalne filtry przeciwsłoneczne. Zawiera naturalne antyutleniacze, dzięki czemu możemy dłużej cieszyć się młodą skórą, posiada również właściwości regenerujące, wzmacnia naturalną barierę lipidową
• Żeń- szeń (Panax Ginseng Extract)- wzmacnia włosy, pomaga zapobiegać ich łamaniu się i rozdwajaniu końcówek
Sklepy internetowe/ około 30 zł
Podsumowując:
Maska jest bardzo dobra, ale spodziewałam się po niej troszkę więcej. Na początku nie dała mi tego efektu wow, wydaje mi się że teraz włosy są bardziej z niej zadowolone niż wcześniej. Sama nie wiem czy wrócę do niej ponownie na tę chwilę, ale wydaje mi się też że z każdym użyciem przekonuję się do niej coraz bardziej :)
Jakie wy macie wrażenia po tej masce, mieliście okazję ją używać?
Jak mija wam weekend?
Mi weekend upływa na oglądaniu The Vampire Diaries i opychaniu się dużą ilością słodyczy i lodów bakaliowych :)
Wiem że to złe ale jesienią tak trudno się powstrzymać ;p